Nigdy nie czułam się samotna

W szkole Horyzonty cenny był dla mnie tutoring, czyli czas, w którym miałam możliwość porozmawiania z kimś, kto udzielał mi wsparcia. Nigdy nie czułam się samotna dzięki przyjaźniom zawiązanym zarówno w mojej klasie, jak i w innych klasach.

Absolwentka 2020

Chętnie chodziłam do szkoły.

Najbardziej podobała mi się w Horyzontach atmosfera szkolna i relacje pomiędzy uczennicami a nauczycielkami. Zawsze można było liczyć na wsparcie ze strony dorosłych. Chętnie chodziłam do szkoły. Tu poznałam bardzo fajne dziewczyny, z którymi do dziś utrzymuję kontakt.

Absolwentka 2020

W Horyzontach każda uczennica ma swojego tutora, czyli nauczycielkę, z którą zawsze może porozmawiać.

Mam na imię Basia i jestem absolwentką „Horyzontów” z 2019 roku. Swoją przygodę ze Sternikiem zaczęłam w 2014 roku, po niemal 6-letnim pobycie w Wielkiej Brytanii. Początki nie były dla mnie łatwe, ze względu na zupełnie inny system szkolnictwa niż w UK, ale dzięki życzliwości
i ogromnemu wsparciu grona pedagogicznego, udało mi się dobrze wejść w życie szkoły, a w ósmej klasie zostać przewodniczącą Samorządu Uczniowskiego. Dopiero teraz, będąc w 2 klasie liceum, zaczynam doceniać wiele aspektów z życia „Horyzontów”, które wcześniej były dla mnie po prostu normalnością. Z perspektywy czasu oraz nowych doświadczeń wyraźnie widzę, że nie są one wcale tak oczywiste.

Wymienię kilka z nich. W Horyzontach każda uczennica ma swojego tutora, czyli nauczycielkę, z którą zawsze może porozmawiać, podzielić się swoimi trudnościami, ale też radościami. Życzliwy, wyrozumiały i zawsze skory do pomocy tutor jest ogromnym wsparciem dla młodego człowieka. Moja klasa była stosunkowo nieliczna, co zdecydowanie ułatwiało naukę i spersonalizowane podejście nauczycielek do uczennic. Odbyłyśmy wiele bardzo ciekawych wycieczek szkolnych i klasowych – zarówno do lokalnych kin, teatrów, muzeów, ale także wielu interesujących miejsc w Polsce, jak i na świecie! Do dziś z wielkim sentymentem wspominam wycieczkę klasową do Madrytu na koniec ósmej klasy! Wybrałyśmy się tam na beatyfikację Guadalupe de Ortiz Landazuri, a przy okazji przemierzyłyśmy Madryt wzdłuż i wszerz!

Chciałabym wspomnieć również o jednym, istotnym aspekcie, który czyni tę szkołę tak wyjątkową. Mianowicie oprócz przekazywania solidnej wiedzy, „Horyzonty” kształcą i pomagają rodzicom w wychowaniu dziewczyn, które znają swoje ideały i wartości, dziewczyn, które są wrażliwe na potrzeby innych i chętne do pomocy. Umiejętności te zdobywałyśmy uczestnicząc w działalności wolontariatu szkolnego, licznych akcjach charytatywnych, pracach w grupie, pogadankach z księdzem, ciekawych godzinach wychowawczych prowadzonych na różne życiowe tematy, rozmowach tutorskich, a także licznych spotkaniach zapraszanych gości czy warsztatach. Po 5-letniej nauce w Sterniku mogę śmiało powiedzieć, że była, jest i będzie to MOJA szkoła, którą wspominam z ogromnym sentymentem, która jest blisko mojego serca i w miarę możliwości wciąż chętnie do niej zaglądam.

Absolwentka 2019

Mam na imię Ala i obecnie jestem w drugiej klasie liceum. Chodziłam do Horyzontów 8 lat. Miło wspominam ten czas. Była to dla mnie przygoda nie tylko z książką, lecz i z przyjaciółkami, które poznałam w klasie. Razem stworzyłyśmy zgraną, wesołą i mocno zżytą ze sobą ekipę. Cieszę się, że miałam nauczycielki, które troszczyły się, zauważały potrzeby uczennic, rozmawiały z nami. Jestem wdzięczna wychowawczyni za to, że zawsze dawała nam wsparcie, wierzyła w nas i motywowała do działania. Była gotowa nas wysłuchać, gdy miałyśmy jakiś problem. Poza tym rzeczą na pewno dla tej szkoły szczególną, jest mocne postawienie na integrację międzyklasową. Czasami było trudno pracować z dziewczynkami z młodszych klas, ale zawsze dawałyśmy radę. Ze względu właśnie na integrację, znałam wszystkie dziewczyny, co przybliżało relację między nami i stwarzało rodzinną, wręcz domową atmosferę. Właśnie dlatego lubiłam chodzić do tej szkoły. Absolwentka 2019

Razem stworzyłyśmy zgraną, wesołą i mocno zżytą ze sobą ekipę.

Rodzinna atmosfera i tutoring to chyba jedna z rzeczy, które teraz najbardziej doceniam.

Bardzo miło wspominam lata spędzone w Horyzontach. Wyniosłam z niej wiele dobrych nawyków, także w tych drobnych rzeczach, przyjaźnie, systematyczność w nauce i pracę nad sobą. Rodzinna atmosfera i tutoring to chyba jedna z rzeczy, które teraz najbardziej doceniam. Tutor był dla mnie nauczycielką, do której mogłam przyjść z każdym moim problem, czy chociażby gdy miałam gorszy dzień. Zawsze służył realnym wsparciem i pomocą. Bardzo dobrze wspominam także nauczycielki, które podczas lekcji zarażały nas swoją pasją do wykładanego przedmiotu. Absolwentka 2020

Horyzonty były dla mnie jak drugi dom. Wszystkie osoby, jakie tam poznałam stworzyły dla mnie drugą rodzinę. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich cudownych chwil, jakie tam przeżyłam. Bardzo tęsknię za wszystkimi nauczycielami oraz za tutoringiem, który był cudowną inicjatywą. Nauczyciel stawał się dla mnie przyjacielem z którym mogłam zawsze i o wszystkim porozmawiać. Kiedyś denerwowały mnie mundurki, ale dziś bardzo tęsknię za tą szkołą i wiele bym dała, aby móc dalej tam się uczyć nawet, jeśli miałoby mnie to kosztować noszenie mundurka. 🙂 Bez wątpienia to najlepsza szkoła, na jaką mogłam trafić. Nie ma lepszego miejsca na świecie!

Absolwentka 2019

Horyzonty były dla mnie jak drugi dom.

W Horyzontach była bliska więź z nauczycielami.

Uczęszczałam do szkoły Horyzonty przez 8 lat i dobrze ją wspominam. W Horyzontach była bliska więź z nauczycielami. Gdy ktoś czegoś nie rozumiał, panie potrafiły poświęcić swój czas, by pomóc. Każda nauczycielka dobrze znała swoje uczennice. Troszczyły się też o to, żeby uczennice w uczciwy sposób dochodziły do sukcesów w nauce. Zaletą tej szkoły też jest to, że wszyscy się znają i wiedzą, kto jest z jakiej klasy, przez co ma się poczucie bliskości i więzi ze sobą. Były organizowane różne ciekawe projekty szkolne, wycieczki klasowe, w każdy poniedziałek była też okazja do spowiedzi oraz wzięcia udziału we Mszy Świętej. Działał też pilnie samorząd uczniowski oraz wolontariat. Można było też brać udział w różnych kółkach po zajęciach. Miałam okazję poznać dobre koleżanki, byłyśmy zgraną klasą mimo różnych charakterów.

Tutorzy odgrywali ważą rolę, dziewczyny z klasy 7 i 8 mogły sobie same wybrać nauczycielkę, którą chciałyby mieć jako opiekunkę. Można było bez problemu poprosić panią o pomoc w jakiejś trudnej sytuacji lub po prostu porozmawiać.