Tegoroczny wyjazd klas II-VII w ramach Zielonej Szkoły odbył się w Załęczu Wielkim, w Terenowej Bazie Edukacji Ekologicznej, która oferuje szeroki wachlarz zajęć dla grup. Ośrodek położony jest na terenie Załęczańskiego Parku Krajobrazowego, na prawym brzegu Warty.

Jednak, pierwszym naszym naukowym przystankiem, był Ożarów z Muzeum Wnętrz Dworskich i Parkiem wokół. Tam odbyły się zajęcia w terenie – czyli sprawdzian ze znajomości drzew (brawo klasa IV! Lekcje z panią Natalią dały piorunujące efekty) i orientacji w terenie. Później – poznałyśmy historię dworu w Ożarowie, jego wnętrza oraz – jak wyglądało życie codzienne jego mieszkańców.

Czwartek – 13 czerwca – to dzień poszukiwań skamielin w czynnym kamieniołomie w Lisowicach. Dziewczęta z ogromnym poświęceniem dla nauki (znalezione skamieliny mogły zabrać ze sobą do domu) przerzucały wapienne kamienie. Efekty okazały się być zadowalające 🙂 Sporo uczennic wracało z trofeum. Ocenę znalezisk dokonywała niezawodna przewodnik – pani Lidia, która w zwykłym kamieniu potrafiła rozpoznać gąbkę sprzed milionów lat.

Po południu, pani Lidia była dla nas również przewodnikiem po rozpoznawaniu różnych stworzeń, które zamieszkują rzekę, czyli zajęcia „Tajemnice wody”. Zaopatrzone w sita, bańki i szkła powiększające, poszłyśmy na spotkanie z małżami, larwami ważek, ślimakami i rybami. Połowy były zadowalające 😉 Większość dziewcząt przełamała swoją niechęć do owych stworzeń – przeważyła jednak chęć zdobycia wiedzy 🙂

Tego dnia czekał nas jeszcze wykład dwóch pasjonatów astronomii. Niestety, z powodu chmur, nie odbyła się praktyczna część – obserwacji nieba.

Piątek – rozpoczął się przygodą z panią Elżbietą, pasjonatką biegów na orientację. Z mapami i kartami startowymi – dziewczęta wyruszyły w przygodę poszukiwania kolorowych kostek – starsze miały ich więcej i „zbierały” numery, młodsze – szukały kostek ze zwierzętami. Atmosfera biegu była niesamowita. Rozbudziła przede wszystkich zdrową rywalizację między dziewczętami, a niektóre z młodszych dziewcząt – po swoim biegu, przebiegły jeszcze drugą, „starszą” trasę.

Zmęczone, ale szczęśliwe – podążyły na obiad, po którym ruszyłyśmy w drogę powrotną do domu.

Poza wrażeniami, doświadczeniem w rozwijaniu współpracy grupowej, wzmocnionej motywacji i zdrowej rywalizacji, dziewczęta wiozły ze sobą dobry humor, sporo świeżego powietrza, skamieliny i uśmiech dla Rodziców, którzy czekali na nas z utęsknieniem pod szkołą 🙂